sobota, 27 lipca 2013

5.Lies

                                                  
                                  
 Zwróćcie uwagę na tekst piosenki xd

*Ty*
Wróciłyście do hotelu około 15.00. Poszłaś się przebrać, a Elena szykowała ubrania na randkę z Zaynem. Po 30 minutach zamówiłyście jedzenie i włączyłyście telewizor. Twoja przyjaciółka skakała po kanałach, aż w pewnym momencie zobaczyłyście 1D. Oczywiście musiałyście to obejrzeć, bo Elena nie przepuściłaby takiej okazji, ty patrzyłaś na ekran, ale jakoś nie przysłuchiwałaś się temu co mówi
ą do czasu, aż dziennikarz zadał pytanie.
Dz: Harry kim jest ta dziewczyna, z kt
órą wczoraj spędziłeś pó
ł dnia w windzie?- Hazza wyraźnie


 
spiął się i nie wiedział co ma powiedzieć. Spojrzał na Louisa, po czym wydusił z siebie.
H: Tę dziewczynę widzę pierwszy raz. Nic nas nie łączy. Na pewno jest wyjątkową osobą i chętnie bym ją poznał.
Dz: Wielu ludzi spekuluje, że zdradziłeś Taylor czy to prawda?
H: Oczywiście, że nie. Między mną, a Taylor wszystko jest w porządku. Jeśli miałeś ochotę ją pocieszać to jeszcze na to za wcześnie.- tymi słowami zielonooki rozładował napięcie, a wszyscy zaczęli się śmiać. Co za pieprzony frajer! Jebana gwiazdka! Najpierw mnie całuje, a potem temu zaprzecza! Skończony dupek!” pomyślałaś. Byłaś wścieła, nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałaś, spojrzałaś na swoją naj ona też była w szoku, ale w końcu powiedziała.
El: (T.I) tak mi przykro. Naprawdę nawet wrogowi nie życzyłabym takiego czegoś
(T.I): A wiesz co w tym jest najgorsze…? To, że ja chyba.. ja… ja chyba zaczęłam coś do niego czuć.- wypowiadając te słowa fala złości opuściła cię, a zastąpił ją smutek i żal. Zaczęłaś płakać jak małe dziecko, przyjaciółka przytuliła cię i nic nie mówi
ła, po prostu była przy tobie. Siedziałyście tak do, aż do Eleny zadzwonił telefon
Z: Cześć słonko. Już po ciebie przyjechałem. Zejdziesz?
El: O matko. Zayan ja przeprasza, ale chyba nic z naszej randki nie wyjdzie bo..- zabrałaś jej telefon i nie dałaś dokończyć
(T.I): Przyjdź na g
ór
ę do pokoju 433 na 9 piętro. Ona się wyszykuje, a ty poczekasz ze mną.
Z: Ok. To już idę.- rozłączył się, a ona patrzyła na ciebie pytająco.
(T.I): No co? To, że ja zostaję nie znaczy, że ty też musisz tu ze mną siedzieć. Poradzę sobie, jestem duża. A ty jeszcze mi podziękujesz.
El: To nie jest dobry pomysł. Powinnam być teraz z tobą, a nie romansować.
(T.I): Idź się szykuj, bo tw
ój ksi
ążę nie będzie czekał wiecznie. A ja sobie poradzę.- Elena poszła się ogarnąć, a ty usłyszałaś pukanie. Poszłaś otworzyć i ujrzałaś Zayana.
(T.I): Wejdź- uśmiechnęłaś się, a on zrobił to samo. Poszliście do salonu i usiedliście na sofie. Po chwili zauważyłaś, że mulat cały czas na ciebie patrzy.
Z: Dlaczego płakałaś?
(T.I): Ja nie płakała.
Z: Przecież widzę, że tak. Masz podpuchnięte oczy i smutna jesteś. A więc co się stało?
(T.I): Naprawdę to nic takiego. Po prostu uderzyłam się w nogę i.. i…- nie wytrzymałaś, głos ci się złamał i nie byłam w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. Schowałam twarz w dłoniach i szloch uni
ós
ł moją klatkę piersiowa. Po chwili Zayn powiedział:
Z: Widziałaś ten wywiad, tak?
(T.I): Nie… Znaczy… Bo tak naprawdę..
Z: Nie męcz się nie musisz m
ówić. Ale nie obwiniaj go on nie miał wyboru, musiał tak powiedzieć.-

"Następny się kurwa znalazł. Dlaczego oni wszyscy tak go bronią? ” pomyślałaś i odpowiedziałaś.
(T.I): Nie Zayn. Zawsze jest jakiś wybór. I to od nas zależy jaką decyzję podejmiemy.- mówiąc to wstałaś, bo usłyszałaś, że Elena wyszła z pokoju. Ubrała się w
to , gdy się mijałyście rzekłaś.
(T.I): Miłej zabawy. Tylko przed p
ółnocą nie wracaj- zaśmiałaś się na co parka odpowiedziała uśmiechem i wyszła. Była 20.00 postanowiłaś włączyć jakiś film. Siedziałaś przed telewizorem i patrzyłaś w ekran, właściwe nawet nie wiedziałaś o czym ten film jest. Czułaś jakąś pustkę, jakby ktoś wybił ci wielką dziurę w sercu, jakbyś już nigdy nie miała być szczęśliwa. Zaczęłaś myśleć o tej zakochanej parce, która kilka minut temu wyszła z waszego apartamentu i uświadomiłaś sobie, że najbardziej boisz się samotności. Samotność jest czymś co cię przeraża, a teraz coraz częściej będziesz sama. Nawet Elena cię w końcu opuści. Jasne zawsze będziecie się przyjaźnić, bo jesteście jak siostry, ale ona ma swoje życie, a ty nie masz prawa wchodzić w nie ze swoimi problemami. Po długich przemyśleniach postanowiłaś się napić, chciałaś zapomnieć. Udałaś się do barku i wzięłaś pierwszy lepszy alkohol. Usiadłaś na podłodze w swoim pokoju, zaczęłaś pić i
rozmyślać. Była 22.00, gdy skończył ci się wódka, nie chciało ci się iść po następną, więc położyłaś się na łóżku i znów zaczęłaś myśleć. Rzeczą która najbardziej cię zastanawiała było to, dlaczego tak się zachowujesz, przecież nigdy cię tak nie wzięło” nawet po zerwaniu z chłopakiem żyłaś normalnie. Teraz za to nie myślałaś o niczym innym jak o nim, o tym co ci zrobił i o tym co do niego czujesz. Rozważałaś to jeszcze chwilę po czym zasnęłaś.


Obudziłaś się o 11.00 i byłaś całkiem wypoczęta, nawet nic ci się nie śniło. Wstałaś, kaca też nie miałaś i pomyślałaś Skoro po wypiciu pół litra wódki czuję się tak dobrze powinnam robić to częściej” po czym zaśmiałaś się do siebie. Poszłaś do łazienki, wzięłaś prysznic i ubrałaś się w
to. Postanowiłaś ogarnąć trochę pokój i pozbyć się butelki po wódce. Skończywszy zaplanowane prace poszłaś zobaczyć czy Elena już wstała. Nie pukając weszłaś do jej pokoju i stanęłaś jak wryta na widok półnagiego Zayana leżącego w łóżku twojej naj. Na szczęście się nie obudził” pomyślałaś i czym prędzej wyszłaś z pomieszczenia. Poszłaś po telefon i już miałaś dzwonić do przyjaciółki, gdy zobaczyłaś dziewczynę wchodzącą do apartamentu.
(T.I): Hej. Gdzie byłaś?
El: Poszłam do recepcji.
(T.I): Jak było na randce?
El: Cudownie. Poszliśmy do kina, a potem na romantyczną kolację, w boskiej knajpce nad samym oceanem. P
óźniej Zayan odwiózł mnie hotelu i został na noc, ale od razu mówi
ę do niczego między nami nie doszło?
(T.I): Wiesz zauważyłam p
ó
łnagiego przystojniaka w twojej sypialni- zaśmiałyście się
El: To jakie plany na dziś?
(T.I): Ja nie mam żadnych. A ty nie jesteś um
ówiona z Zayanem?
El: Nie. Dzi
ś mają wywiad i koncert wieczorem, więc cała jestem twoja. Ooo! Mam pomysł. Może pokarzę ci te wzgórze, z którego widać całe Los Angeles, potem pójdziemy do jakiej
ś restauracji, a wieczorem do klubu?
(T.I): Ok. Chcę się zabawić i to porządnie. A ty kiedy budzisz tego swojego ukochanego?
El: A właśnie miałam do niego iść.
dziewczyna posz
ła do swojego pokoju, a ty weszłaś na TT. Po 30 minutach mulat pożegnał się z wami i wyszedł.
El: To jak ruszamy?
(T.I): Tak, tylko wezmę torebkę.- po tych słowach ruszyłyście do windy. Wyszedłszy z hotelu ujrzałaś tłum fotoreporter
ów, każdy z nich zadawał ci pytania typu Co łączy cię z Harrym?, Czy go spotkałaś?, Planujecie wspólna przysz
łość?” z początku ignorowałaś to, ale w pewnym momencie coś w tobie pękło. Zatrzymałaś się, a tłum ucichł, po czym jeden z paparazzi zapytał.
R: Kim naprawdę według ciebie jest Harry Styles?
(T.I): Kim on jest? Nie wiem, ale jednego jestem pewna, że osiągną sukces, bo ma talent, ale przez was stracił to co najważniejsze w życiu wolność, prywatność, szczerość... Więc gratuluję wam! Możecie zarobić na stworzonej prze siebie gwieździe, przykro mi tylko, że tym samy zniszczyliście człowieka! Czy wy kiedykolwiek myśleliście jak on się czuje, gdy czyta w gazecie o swoim kolejnym
romansie i o innych bzdurach, które wymy
ślacie?- spojrzałaś na nich i zero reakcji
(T.I): Tak myślałam… I wiecie kim dla mnie jesteście? Szmatami, kt
óre dożął do tego żeby zniszczyć wszystko- chciałaś już iść, ale jeden z reporterów zadał

 jeszcze jedno pytanie.
R: Czy spotkałaś Harrego?- poczułaś następną falę łez napływającą do twoich oczu, mrugnęłaś szybko, ale to nic nie pomogło. Przełknęłaś ślinę i rzekłaś (T.I): Nie.. Przysięgam nigdy go nie spotkałam.. I chyba nie chciałbym go poznać..- nie wytrzymałaś wbiegłaś do hotelowego holu, usiadłaś na jednej z kanap i zaczęłaś płakać.
Nie chciałaś, nie miałaś siły już dalej z tym walczyć, musiałaś dać upust emocjom. Elena usiadła koło ciebie i objęła ramieniem, po czym wyszeptała ci do ucha „Wszystko się ułoży, zobaczysz”

*Harry*
Siedz
ę u siebie w pokoju i słucham muzyki, gdy nagle wbiega do mnie Lou i ciągnie mnie do salonu.
Ls: Sp
ójrz!- wskazał telewizor. Zobaczyłem (T.I), a wokół niej tłum fotoreporterów, którzy zadawali jej masę pytań. Nie odpowiedziała na żaden, do chwili, gdy ktoś powiedział Kim naprawdę według ciebie jest Harry Styles?”, a to co ona powiedział zdziwiło mnie. Stałem i patrzyłem na ekran mimo, że ten reportaż ju
ż się skończył. Z osłupienia wyrwał mnie głos Louisa.
Ls: M
ówi
łeś, że ją lubisz, bo jest taka szczera?
H: No tak.
Ls: Wow, gratuluję zmusiłeś ją do kłamstwa.
H: A miałem jakiś wyb
ór?
Z: Harry ty s
łyszysz siebie? Miałem jakiś wybór?” to ostatnio twój sta
ły tekst.
Li: Zayn ma racje. Teraz na niczym ci nie zależy. Nie jesteś już tą samą osoba co wcześniej.
H: To nie prawda! Zależ mi na (T.I) i zrobię wszystko, żeby była szczęśliwa.
Z: Pewny jesteś, że jest szczęśliwa? Widziałem ją wczoraj, płakała, przez to co powiedziałeś w wywiadzie. Harry ona cierpi.
H: Naprawdę macie mnie za takiego dupka?
Ls: Harry to nie o to chodzi. Ty po prostu musisz wziąć się w garść i postawić Paulowi. Mangament już dość namieszali nam w życiu, a tobie zwłaszcza.
H: To nie jest takie łatwe! Ale masz rację jeszcze jutro z nimi pogadam i muszę pomyśleć jak zdobyć zaufanie (T.I). - chłopaki uśmiechnęli się do mnie, a po chwili byliśmy już w zbiorowym uścisku.




Nowy rozdział jest :)
Szkoda tylko, że tak mało komentarzy pod poprzednią częścią opowiadania ;(
Ale dziękuję tym osobom, które poświeciły te kilka minut i napisały cokolwiek ;D
To właśnie Wy mnie motywujecie <3333 Dziękuję Wam
Co myślicie o zachowaniu Hazzy? Nieco szokujące?
Zachęcam do zadawania pytań postaciom ;p


5 WASZYCH KOMENTERZY = NOWY ROZDZIAŁ
 
 


20 komentarzy:

  1. ...


    Nie wiem co powiedzieć.
    Poryczałam się.
    Pierwszy raz przy twoim opowiadaniu się popłakałam.
    Harry... Kurwa. Po prostu dupek -,-"
    Szkoda mi (T.I). To co powiedziała było takie... Szczere? Tak. Szczere...
    Ugh! Ja jebe, Styles!! Weź się w garść zjebku i zawalcz o nią!!!
    Ech...
    Ale i tak to za pewne skończy się tak, że oni razem w łóżku wylądują, więc nie ma co płakać xdd
    Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio płakałaś? Wow nie spodziewałam się, że to opowiadanie kiedykolwiek na kimkolwiek wywoła takie uczucia :)

      Teraz to ja się poryczę ze szczęścia xd hahaha

      A właściwie to lubię robić z Hazzy palant.. jakoś nie umiem inaczej i jeszcze się o tym przekonacie xd hahahha

      Usuń
    2. Tak. Serio płakałam :'(
      Ej! A dlaczego ty ryczysz, hę?
      Haha! No za uważyłam że lubisz z niego palanta robić :3
      I nie moge się doczekać aż znowu to z niego zrobisz zrobisz xd

      Usuń
    3. Uroniłam parę łez ze szczęścia, ze komuś się to podoba xd

      Usuń
  2. O mój boziu jakie smutne :'(

    Harry, no co za szmata.!
    I zgadzam się z Elizabeth .x. Pewnie tak się skończy i przez to ja nie mogę się tego doczekać.

    Miejmy nadzieję, że nowy rozdział pokaże się jak najszybciej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah xdd Widzę, że myślimy podobnie :D
      Też się tego nie mogę doczekać ;*
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
    2. Eee.. To jeszcze nie jest dramat ;p no oczywiście w porównaniu na z tym co szykuję na daleką przyszłość xd hahah

      Skoro jesteście pewne, że skończy się to w łóżku to jak myślicie w którym rozdziale to nastąpi? ;D

      Usuń
    3. Jak to nie dramat?! Co ty dziewczyno szykujesz?!

      Hmm... jak dla mnie może być nawet w 6 rozdziale ;*
      Ale tak a serio... Umm... Jakoś po 15 ;D

      Usuń
    4. Nie mart się tym dramatem xd

      i zgadza się że będzie po 15 ;p

      Usuń
    5. Cooo? Dopiero? No WHY?!
      :(
      No weź jakoś to przyśpiesz ;*

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobną sytuację widziałam w jakimś filmie chyba :D
    A szczególnie tą sytuację z reporterami i to w domu chłopaków.
    Może się mylę, więc wybacz.
    Lubię takie sytuacje. Jedna mądra dziewczyna próbuje przemówić tym hienom do rozumu :)

    Rozdział jest cudowny !
    Harry ty dupku, idioto, kretynie, jak mogłeś ?!
    Ugh... Gdyby nie te loczki i paczałki, to byłabym na niego wściekła, a tak tylko jestem na niego zła :p
    Nie nooo !!
    Czekam na nn

    Mwahh <3

    Zapraszam też do siebie:
    http://stay-this-moment.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... Też mi się zdaje że to w jakimś filmie było.
      Tak. Było coś takiego w filmie Disney'a "Randka Z Gwiazdą" :D
      Jak nie kojarzysz to proszę:
      http://www.filmweb.pl/film/Randka+z+gwiazd%C4%85-2010-557360

      Usuń
  5. Bardzo spodobał mi się ten gif co Harry się tak spinaa :D
    Jest już więcej niż 5 komentarzyy :D
    I gdzie nowy rozdział ja się pytam ? :D
    Hah.xD
    No już się doczekać nie mogę ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie byłam przygotowana, że tak szybko wam pójdzie z tymi komentarzami xd jutro dodam nexta bo teraz jeszcze nie przepisany

    OdpowiedzUsuń
  7. To było zajebiaszcze ale straszne smutne aż chciało mi się płakać;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzebnie xd
      Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;p hahahah

      Usuń