poniedziałek, 28 października 2013

28.Party time

Dzisiejszy rozdział jest z dedykacja dla Niella Bieber ;*
Gdyby nie ona prawdopodobnie nawet by nie powstał ;)
KC Misiaczku <333


*Perrie*

Dziś kolejny casting. Razem z (T.I) i moją mamą byłyśmy w drodze do studia nagraniowego. Nadal nie wierze, że serio przeszłam do drugiego przesłuchania. Wtem z zamyślenia wyrwała mnie przyjaciółka, która powiedziała, że jesteśmy na miejscu. Wysiadłszy z samochodu zobaczyłyśmy ogromny gmach telewizji. Nie czekając dłużej weszłyśmy do środka. Następnie poszłam się zarejestrować i otrzymałam numer 984. Później udałyśmy się do sali, w której czekali wszyscy kandydaci. Czekałyśmy już jakieś 5 godzin, gdy nareszcie przyszła moja kolej. Do tej pory byłam pewna siebie i gotowa walczyć o swoje, ale gdy ujrzałam płączącą dziewczynę, która wracała właśnie ze sceny poczułam wątpliwości. Stałam za kulisami, szumiało mi w uszach, a wszystko wokół zaczęło wirować. Wtem usłyszałam głos mamy i wszystko wróciło do normy. Przyjaciółka i rodzicielka uściskały mnie i weszłam na scenę. Przedstawiłam się, chwilę pogadałam z jurorami i w końcu mogłam zacząć śpiewać.


*Ty*
Perrie była cudna. Naprawdę śpiewała niebiańsko. W pewnej chwili spojrzałam na panią Edwards. Była wpatrzona w swoją kochana córeczkę. W jej oczach widziałam dumę, miłość i radość. Szkoda, że w oczach mojej matki nigdy tego nie zauważyłam. Pezz skończyła utwór i nastała chwila niepewności. I wielka euforia. Udało jej się naprawdę się jej udało. Blondynka wbiegła za kulisy i zaczęłyśmy się cieszyć jak głupie.
MP: Gratuluję ci skarbie!
(T.I): A kiedy będzie wiadomo czy dostaniesz się do domu jurorów? P: We wtorek, bo wtedy zako
ńczą się castingi.
(T.I): Może uczcimy tw
ój sukces i pójdziemy dzi
ś do klubu?
P: Chętnie, ale najpierw jadę do domu przespać się i ogarnąć.
(T.I): Jasne. Bądź u nas o 20.00.- dziewczyna pokiwała twierdząco głową, pożegnałyście się i wr
óci
łaś do domu. Wszedłszy zauważyłaś bagaże stojące w wejściu. Wbiegłaś do kuchni i zobaczyłaś Eleonor. Podbiegłaś do dziewczyny i uściskałaś ją. Nawet nie przypuszczałaś, że możesz się do kogoś prze nie cały miesiąc tak przywiązać.
(T.I): Jak urlop?

E: Było super. Słońce, morze i Louis.
(T.I): Jak widzę nie narzekałaś na nudę.
E: A jak poszło Perrie?
(T.I): Przeszła drugi casting i we wtorek będzie wszystko wiadomo. A gdzie Lou?
E: To dobrze już niedługo wszystko będzie jasne. Louis dorwał Harrego i grają na Xbox’e. A jak tobie minął ten tydzień?- opowiedziałaś wszystko co się działo. El co jakiś czas wtrącała swój komentarz. Później poszłyście do salonu, ale chłopcy nawet nie zwrócili na was uwagi. W ko
ńcu wyciągnęłaś kabel od Xbox’a z kontaktu.
Ls: Jeśli skasowało nam wyniki to cię zabiję!
(T.I): Też się cieszę, że cie widzę Louis.- chłopak wstał i przytulił cię, a ty jęknęłaś z b
ólu. Ls: Co si
ę stało?
(T.I): Mam stłuczone przedramię.
Ls: Dlaczego?
(T.I): Zayn stracił nad sobą panowanie.
Ls: Co?
H: Głuchy jesteś?
Ls: Nie, ale to do niego niepodobne.
(T.I): Też tak myślałam, ale to teraz nie istotne. Przyszłam zapytać czy idziecie do klubu?
Ls&H: Tak.
H: A kto jeszcze?
(T.I): My, El, Lou, Perrie i Kyle?
E&H&Ls: Ok.
E: Ej.. ale ja nie mam się w co ubrać.
(T.I): Spokojnie ja ci coś pożyczę.- odparłaś i pociągnęłaś dziewczynę za sobą na g
órę. Tam zajrzałyście do twojej szafy i ty wybrałaś to, a El to. Potem zrobiłyście sobie nieco ostrzejszy niż zwykle makijaż i w zasadzie byłyście gotowe. Zszedłszy na dół zobaczyliście, że już wszyscy są u was. Nie zwlekając dłużej wyszliście na dwór. Zważywszy na to, że pogoda była dość ładna postanowiliście udać się do klubu pieszo. W drodze rozmawialiście i śmialiście się na przemian. Harry całą drogę obejmował cię ręka u dołu pleców, a za każdym razem gdy gadałaś z Kyle przyciskał cie bliżej siebie jakby chciał pokazać do kogo należysz. Dotarłszy do klubu pierwsze co zrobiliście to zamówienie drinków. Później ruszyliście na parkiet. Najpierw były same szybkie piosenki i wygłupialiście się przy nich co nie miara. Pó
źniej, gdy DJ zapodał wolny kawałek tańczyłaś z Harrym. Kołysaliście się wtuleni w siebie do czasu, aż Kyle nie podszedł do was.
K: Odbijany.- rzucił kr
ótko, a Hazzie najwyraźniej nie zbyt to się spodobało. Gdyż zacisnął mocniej uścisk wokó
ł ciebie. Ty cmoknęłaś go w policzek i podałaś rękę przyjacielowi. Kyle jedną rękę oparł na twojej tali drugą zaś chwycił twoją dłoń. Nagle spostrzegłaś, że chłopak przygląda się tobie.
(T.I): Co tak patrzysz?
K: Nic po prostu zmieniłaś się. Wydoroślałaś i jesteś taka piękna.
(T.I): Dawno tego od ciebie nie słyszałam. Ty też się zmieniłeś. Stęskniłam się za twoim uściskiem.- odparłaś i wtuliłaś się w niego.
K: Wiesz, ze Harry ciągle na nas patrzy?
(T.I): Jest zazdrosny.. Nie potrzebnie w końcu jesteśmy przyjaci
ó
łmi, tak?
K: Tak..- odpowiedział po namyśle i w tym samym czasie piosenka dobiegła końca. Kyle podziękował za taniec, a ty wr
óciłaś do Hazzy i namiętnie wpiłaś się w jego usta. Następnie oni znowu wypili kolejkę, a ty jakoś nie miałaś na to ochoty. Później wróciliście do tańca. Około 01.00 Perrie zaproponowała, żeby zmienić miejsce imprezy. Wy przystaliście na jej propozycje i wyszliście na zewnątrz. Na dworze owiało cię zimne powietrze i zatrzęsłaś się. Wtedy Harry dał ci swoja marynarkę i objął cie ramieniem. Przemierzaliście centrum Londynu w poszukiwaniu innej imprezy. Szliście tak, a ty w pewnym momencie spostrzegłaś szyld Salon tatua
żu 24h”.
(T.I): Chcę sobie zrobić tatuaż.
W: Co?
(T.I): No tatuaż. Tam jest salon.- wskazałaś budynek po drugiej stronie ulicy.
H: A więc chodźmy.- ruszyliście w stronę salonu tatuaży. Wewnątrz nie było miejsca dla was wszystkich, więc został z tobą tylko Harry. Tatuażysta spytał cię jaki chcesz wz
ór i pokazał około 15 katalogów różnymi motywami. Ty nawet ich nie przeglądałaś tylko poprosiłaś o wytatuowanie napisu I'm yours Harry” na nadgarstku. Gdy m
ężczyzna poszedł przyszykować atrament i igłę, Hazza powiedział.
H: Jesteś pewna, że chcesz tatuaż?
(T.I): Tak.
H: W takim razie ja zrobię sobie taki sam.
(T.I): Wytatuujesz sobie na nadgarstku jestem twoja Harry?- zaśmiałaś się, a chłopak pokręcił przecząco głową. W tym samym czasie wr
ócił tatuażysta i począł realizować twoje zlecenie. W pierwszej chwili, gdy igła dotknęła twojej skóry wzdrygnęłaś się, ale potem poradziłaś sobie z bólem. Następnie Harold wytatuował sobie I'm yours (T.I)”, zap
łaciliście i wyszliście. Na zewnątrz miała czekać na was reszta, ale ja się okazało znudziło im się.
(T.I): To co teraz robimy?

H: Może pojedziemy do domu i… nie dokończył, gdyż pocałowałaś go, co on odwzajemnił. Kilka minut później przyjechała po was taksówka i wrócili
ście do domu. Wszedłszy zamknęliście za sobą drzwi. Wtem Harry przyparł cię do nich i przylgnął do ciebie całym ciałem, po czym musnął twoje wargi. Dalej zaczął całować się po szyi, a ty odchwaliwszy głowę z rozkoszy wydałaś z siebie cichy jęk. Sprawiło to, że Hazza uśmiechnął się zadowolony, że doprowadził cię do tego stanu.
(T.I): A co jeśli ktoś jest w domu?
H: Nie ma nikogo. Zadbałem o to.
(T.I): To ty kazałeś im iść bez nas, prawda?- w ramach odpowiedzi uśmiechnął się zadziornie i wr
ócił do robienia ci malinek na szyji. Chwilę potem chwycił cie pod udami zachecajac byś oplotła jego talię nogami. Wzdrygnełaś sie, gdy lekko ścisnął twoje pośladki. Pewien czas staliście w takiej pozycji namiętnie się całując. Następnie Hazz zaniósł cię chwiejnym krokiem do sypiali, gdzie spoczęłaś pośród miękkiej pościeli. Leżąc tak uświadomiłaś sobie, że czekałaś na tą chwilę od bardzo dawna. Harry całował cie wzdłoz linii szczęki. Wtem jego ręce znalzały sie na suwaku twojej sukienki. Chłopak energicznie pociągnął, ale zamek nie ustapił. Harry powtórzył ruch co i tak nic nie dało. W końcu emocję wzieły nad nim gór
ę i brunet rozerwał twoją kreacje.
(T.I): Harry!
H: Milcz kobieto! Kupięci ci nową!- rzekł po czym gwałtownie złaczył wasze usta. "Chcesz grać ostro? To zaczynamy" pomyślałaś i energicznie obr
óciłaś was tak, że teraz to ty górowa
łaś nad zielonookim. Szybko pozbyłaś sie jego koszuli rozrywajac ją.
H: Ejj!
(T.I): Milcz chłoptasiu! Kupisz sobie nową!- uśmiechnęłaś sie zadziornie. Zauważyłaś, że twoje dominujące zachowanie podoba mu sie. Nieczekając dłużej przejechałaś językiem po jego rozpalonym torsie. Potem
odnalazłaś jego usta i złaczyłaś je w zachłannym pocałunku. Sekundę później poczułaś, że Harry rozpiął ci stanik. Następnie jego ręce zaczęły bawić sie twoimi piersiami. Nie ukrywałaś, że jego pieszczoty doprowadzały cie do szału. Pod wpływem jego dotyku twoje sutki stwardniały. Wtem chłopak wziął w usta twojego sutka i zaczał go ssać. Wzdrygnęłaś się, gdy zacisnął na nim zęby, by po chwili uśmierzyć ból przejeżdzając po podrażnionym miejscu językiem. Po czym zaczął zataczać kó
łka językiem na twoim brzuchu. Zjeżdzał coraz niżej i zwinnym ruchem pozbawił cie majtek nie przerywając swych pieszczot. Już miał wsunąć w ciebie język, gdy zatrzymałaś go i rzekłaś kusząco.
(T.I): Teraz ja zrobie coś dla ciebie.- chłopak zrozumiał twoja aluzję i uśmiech pojawił sie na jego ustach. A więc teraz miałaś pewność, że czekał na to od dawna tylko nie chciał na ciebie naciskać. W tym samym czasie klęknęłaś przed nim i pewnie ściągnęłaś mu spodnie razem z bokserkami. Twoim oczom ukazała sie twardniejąca męskość. Wzięłaś głęboki oddech i spojrzałaś na Harrego. On uśmiechem dodał ci odwagi i chwilę potem chwyciłaś jego penisa. Twoja ręka przesuwała sie w g
órę i w dół, co z czasem sprawiło, że Hazz pojękiwał cicho. Po chwili przerwałaś sprawiającą mu przyjemnosć czynność i przejechałaś językiem wzdłuż jego członka. Sekundę później otuliłaś ustami główkę i zaczęłaś ją ssać. Językiem zataczałaś kółka wokó
ł jego przyrodzenia. Coraz bardziej pochłonęło cię to co robiłaś i chyba byłaś w tym dobra, bo z ust Harrego cały czas ulatywały strzępki twojego imienia. Chwilę później doszedł w twoich wargach. Z trudem przełknęłaś całą ciecz, którą miałaś w ustach wypuszczajac przy tym jego członka z ust. Kilka kropli nasienia spadło na twoją klatkę piersiową. Harry zauważywszy to zaczął wmasowywać spremę w twoje piersi, rozpalając cię tym jeszcze bardziej.
H: Teraz ja przejmuję inicjatywę.- dodał i położył cię na łóżku. Sekundę p
óźniej twoją twarz owiał jego oddech, w którym można było wyczuć alkohol. Chłopak uśmiechnął sie przelotnie i następnie pocałował cię. Brunet popatrzył ci w oczy i splotótł jedna ze swoich dłoni z twoją, a drugą podparł sie materaca. Chwilę potem wszedł w ciebie gwałtownie, a ty pisnęłaś z bólu wbijając


paznokcie w jego plecy. Chłopka powtórzył bolesny ruch. Rękę przesunął wzdłuż twojej talii, by zatrzymać ją na twoim biodrze. Hazz znów powtórzył ruch, ale znacznie delikatnie. Teraz chłopak przesówał sie płynnnie i miarowo, a ty pojękiwałaś cicho z podniecenia. Wasze usta cały czas miały ze sobą kontakt, ale nie całowaliście się. Brunet znacznie przyspieszył, a ty ledwo łapalaś oddech. Każde z was przeżywało swój własny orgazm uzupełniając sie nawzajem. Następnie Harold opadł obok ciebie głeboko oddychając. Spojrzałaś na zielonookiego, a on posłał ci promienny uśmiech oprawiony w dwa dołeczki. Odpowiedziałaś mu tym samym i wtuliłaś sie w jego tors.
H: Byłaś cudowna, wiesz?
(T.I): Wiem, mógłbyś sie ode mnie uczyć.- odparłaś i pokazałaś mu język.
H: Jaka pewna siebie..
(T.I): Uczę sie od mistrza.- dodałaś i cmoknęłaś go w usta. Kilka minut później zasnęliście.



Macie upragnioną scenkę +18 ^_^
Muszę powiedzieć, ze nie jest najgorsza xd
Dziękuję za liczne komentarze pod poprzednim postem i przepraszam za zwłokę ;*
Liczę na wasze opinie ;)

32 komentarze:

  1. Huhuhu ale sie dzialo <3
    Rozdzial wspanialy, naprawde bardzo mi sie podoba :D
    Hmmm te tatuaże to bylo slodkie *.*
    A scenka podobala mi sie oczywiście najbardziej <3
    Jak juz mowilam ale sie dzialo ;)
    Mogę spokojnie stwierdzic ze scenki piszesz cudownie i powinnaś to robić częściej ;)
    Czekam na kolejny ^^
    Caluje ;*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio dzieje się coraz więcej xd
      Rozbawiły mnie słowa "powinnaś to robić częściej" wyrwane z kontekstu brzmią jeszcze lepiej ;p hahah
      W każdym razie dziękuje za miłe słowa ;*

      Usuń
    2. Hahahaah no wiesz co to bylo w innym sensie hahah :D nie wierze, nie wpadlabym na to :*
      A nie ma za co ;*

      Usuń
    3. Ale jak to nie wpadłabyś na to? ;p
      Mnie w każdym razie te słowa się podobają ;D

      Usuń
  2. Dziękuję za dedyka <3
    Nie ma to jak pisać rozdział zaraz przed wstawieniem.xdd ;D
    Wgl strasznie jara mnie ten gif +18 *__*
    I uwielbiam ten moment jak on zrywa z niej sukienkę i mówi "Milcz kobieto kupię ci nową" na co ona rozrywa mu koszulę i mówi "Milcz chłoptasiu kupisz sobie nową" <3333
    Szczem *o*
    Także tego to by było na tyle ja spadam i do nexta<33
    Kckckc ;*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy więcej tg stresu..
      Nie cierpię pisać czegoś przed wstawieniem -,-
      Na szczęście miałam wsparcie ;)
      Gif sama wybierałaś ;p
      A wg to dzięki Tobie napisał jarujący cię tekst ;D

      Usuń
  3. AHH.!
    Scenka zajebista <3
    Jaram się tym gifem :D
    TE ICH TATUAŻE <3 to było słodkie ;D
    Ogólnie mówiąc ten rozdział jest boski *.*

    Czekam na następny. Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze kilka takich gifów w zanadrzu ;p
      Akcja z tatuażami była aż przesłodzona.. xd
      Dzięki za miłe słowa ogólnie ;*

      Usuń
  4. Scenka + 18 była fajna. Wgl podoba mi sie twój blog. Poleciła mi go kuzynka i musze przyznać że jest co czytać. ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;*
      Nawet nie wiesz jak bardzo cieszy chociaż jeden kom więcej ;)

      Usuń
  5. Cudo cudo cudo boskie *___*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mnie poznałaś xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Cię.. ;) Ciebie mam nie poznać? :D ;*

      Usuń
    2. Tak wg to ja też wiem kim jesteś xd
      I wiedziałam od początku ;p

      Usuń
    3. Ty jesteś jakaś wszechmocna.xD Na asku mnie poznajesz. Tu poznajesz ją. :D Hahh.xD

      Usuń
    4. Ja po prostu kojarzę fakty xd
      Mówiłaś, ze twoja sis cioteczna to czyta i powiedziałaś, ze poprosisz, żeby skomentowała ;p

      Usuń
    5. Hahh.xD Mogłam żartować! :D

      Usuń
    6. Jak widzę musisz mieć ostatnie słowo xd hahah

      Usuń
  7. Na wstępie powiem że rozdział GENIALNY i scenka MEGA ZBOCZONA, ale ZAJEBISTA *.*
    Tekst Hazzy mnie rozwalił:
    "H: Milcz kobieto! Kupięci ci nową"
    Ja chcę już kolejny rozdział.
    A jak tam reszta z familii? Jak się bawili w i ogóle?
    Czekam na nn!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest mega zboczony xd
      Czytałaś gorsze rzeczy typy.. yy Dark <333
      Jak chcesz się dowiedzieć jak się bawili to zapytaj postać ;p

      Usuń
    2. Jest mega zboczony i wiesz, że mam rację.
      Dark. Hmm... Dark to Dark więc wiesz :)
      Dooobsze. Zapytam. I muszę napisać do Harry'ego :)

      Usuń
    3. No dobra jest zboczony, ale ja wiem, ze to kochasz ;*

      Usuń
  8. Kochana kocham to :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Miło wiedzieć, że komuś się podoba ;*

      Usuń
  9. 1. Rozdział cudowny i właśnie na to czekałam!!!!!!
    2. Tamten wygląd bloga był trochę lepszy niż ten, ale fajnie, że postanowiłaś go zmienić.
    3. Kiedy będzie następny????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ze cię zadowoliłam xd
      Może i poprzednie tło było lepsze, ale usiałam coś zmienić ;p
      Następny będzie najpóźniej do jutra do 12.00 ;)

      Usuń